Iga Lis i Taco Hemingway – sylwester 2019. Jak wyglądają na zdjęciu? Iga Lis od początku relacji z Filipem, nie wstydzi się pokazywać łączących ich uczuć. Taco Hemingway także nie ma z tym problemu. Raper jest po uszy zakochany w Idze. Muzyk nie widzi poza nią świata, co można usłyszeć w jednej z jego najnowszych piosenek.
Pola Lis, córka dziennikarza Tomasza Lisa, spotyka się z bramkarzem Liverpoolu, Kamilem Grabarą. 18+ Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.
Our Kids o szkole. International American School of Warsaw (IAS) jest jedną z najstarszych międzynarodowych szkół prywatnych w Polsce. Powstała w 1989 roku. Mieści się na warszawskim Ursynowie, gdzie posiada dwa nowoczesne kampusy. W jednym z nich funkcjonuje Lower School, przeznaczona dla dzieci młodszych - od przedszkola do IV klasy
W 2019 roku stał się on bohaterem jednego z numerów tygodnika Newsweek, w którym Lis pracował jako redaktor naczelny. Najnowszy Newsweek – o fenomenie wielkiej popularności Dawida Podsiadły i Taco Hemingwaya oraz o tym jak arcybiskup Jędraszewski walczy o to, by zostać najważniejszym człowiekiem w polskim Kościele – dziennikarz
Wyświetl profile specjalistów o nazwisku „Iga Lis” na LinkedIn. 4 specjalistów o nazwisku „Iga Lis” korzysta z LinkedIn, aby dzielić się informacjami, pomysłami i możliwościami kariery.
Iga Lis podzieliła się w sieci swoim małym sukcesem. Córka Tomasza Lisa obroniła właśnie maturę i skończyła szkołę średnią. Dumna mama, Kinga Rusin, zamieściła pod fotografią córki komentarz: „Dumna mama”, czytamy. Teraz wpis, ale na Twitterze, zamieścił ojciec dziewczyny, Tomasz Lis.
UGdEWA2. Co studiuje Iga Lis? Jej rodzice mogą być z niej dumni. Chociaż mogłaby wieść beztroskie życie w kraju, postanowiła zdobyć edukację na najwyższym poziomie. W tym celu zdobyła się na odważną decyzję. Córka Kingi Rusin i Tomasza Lis wyjechała do Londynu!Iga Lis, podobnie jak jej siostra Pola, jest niezwykle ambitną młodą kobietą. Podobnie jak wielu rówieśników, po ukończeniu liceum zdecydowała się kontynuować swoją edukację w szkole wyższej. Nie wybrała jednak żadnej z warszawskich uczelni. Zamiast tego postanowiła podjąć naukę w Londynie. Co studiuje Iga Lis? Jej czesne kosztuje rodziców krocie!Iga Lis kontynuuje swoją edukację na prywatnej londyńskiej uczelni London School of Economics and Political Science, gdzie studiuje stosunki międzynarodowe i historię. Zgodnie z informacjami podanymi przez roczne czesne ma wynosić aż czterdzieści pięć tysięcy Kinga Rusin i Tomasz Lis ani myślą żałować pieniędzy na edukację pociechy. W końcu Iga potrzebuje również środków na wynajem mieszkania, opłacenie rachunków, jedzenie itd. Nie wiadomo, czy młoda kobieta podjęła dodatkową pracę. Jako nastolatka próbowała swoich sił jako modelka, więc całkiem prawdopodobne, że będzie rozwijała karierę na angielskich wybiegach. Iga nie jest pierwszą pociechą Tomasza Lisa i Kingi Rusin, która wyjechała na studia za granicę. Jej starsza siostra Pola przez pewien czas uczęszcza do szkoły wyższej w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Z kim jest Iga Lis?O młodszej córce rozwiedzionych dziennikarzy jest od niedawna głośno w show-biznesie z powodu jej związku ze sławnym raperem Taco Hemingwayem. Łącząca ich relacja przez długie miesiące pozostawała tajemnicą poliszynela. Chociaż plotki o tym, że Iga Lis związała się ze starszym o dziesięć lat muzykiem, od dawna krążyły w internecie, żadne z zainteresowanych nie potwierdzało, że jest między nimi miłość. Nic dziwnego: Iga w zeszłym roku zdała maturę i rozpoczęła studia, a Hemingway od początku kariery stara się za wszelką chronić swoją prywatność. Dopiero w zeszłym roku zdobyli się na niespodziewany krok. Jaki?31 grudnia 2018 roku Iga Lis niespodziewanie opublikowała za pośrednictwem portalu Instagram zdjęcie, na którym pojawiła się wspólnie z ukochanym w czułej pozie. Gest spotkał się z wielkim entuzjazmem fanów, którzy obsypali Igę i Taco gratulacjami i życzeniami osób wyrażało zaniepokojenie faktem, że młoda kobieta przeprowadza się do Londynu. Obawiali się, czy związek Igi i Taco przetrwa długą rozłąkę. Na szczęście okazało się, że mężczyzna także przeniósł się do stolicy Anglii. To wspaniale, że świeżo upieczona studentka nie będzie czuła się samotna w nowym miejscu. Nie wiadomo, czy para zdecydowała się zamieszkać razem, czy jeszcze z tym poczeka. Iga Lis studiuje w Londynie. Zobacz zdjęcia pięknej studentki!fot. @iga_lisCo studiuje Iga Lis? Młoda kobieta zdecydowała się na studia w @iga_lisIga Lis z ukochanym psem Czarkiem. Musi za nim ogromnie tęsknić!fot. @iga_lisCórka Kingi Rusin i Tomasza Lisa podjęła naukę na prywatnej uczelni. Roczne czesne ma wynosić aż czterdzieści pięć tysięcy złotych!fot. @iga_lisIga Lis jest absolwentką amerykańskiej szkoły. Od dawna planowała, że po maturze będzie kontynuowała edukację za granicą. fot. @iga_lisNa szczęście młoda kobieta może liczyć na wsparcie swojego partnera, Taco „Filipa Szcześniaka” Hemingwaya, który przeprowadził się do Londynu. ZOBACZ TEŻ:Wiek Roxi Gąski może szokować. Jacek Rozenek jest o niej starszy o 24 lataBarbara Kurdej-Szatan ma nawrót choroby! Wyniki badań są niepokojąceKot ma focha? Zobacz, czym mogłeś go zdenerwowaćMałgorzata Rozenek nie dba o swoje zdrowie? Fani komentują ostatnie zdjęcie gwiazdyźródło:
Iga LisNatalia Szroeder w obiektywie Igi Lis. Zdjęcie zachwyciło fanów: "Coś niesamowitego" Natalia Szroeder opublikowała na swoim instagramowym koncie zdjęcia z sesji plenerowej. Ich autorką jest Iga Lis. Pod postem od razu pojawiły się komentarze zachwyconych internautów, którzy komplementują urodę piosenkarki i talent Szroeder grilluje z uczestniczką "Top Model". Fani: "Aż strach patrzeć"Natalia Szroeder przebywa właśnie w rodzinnych stronach ze swoim chłopakiem Quebonafide, a także znajomymi, wśród których znalazła się Iga Lis, Taco Hemingway, a także jedna z uczestniczek najnowszej edycji "Top Model". Zobaczcie ich zdjęcie z Lis nadal jest z Taco Hemingwayem? Nowe zdjęcie z wakacji wiele wyjaśnia. "Najlepszy sposób na zdementowanie plotek"Iga Lis oraz Filip Szcześniak, znany w świecie muzyki jako Taco Hemingway, są parą od 2018 roku. Ich związek szybko został nagłośniony, gdyż uczucie pomiędzy młodą modelką a jednym z obecnie najpopularniejszych raperów w Polsce było nie lada zaskoczeniem. Choć wielu nie dawało im szans, to udowodnili, że połączyło ich głębsze uczucie i nie jest to tylko wakacyjny Lis ofiarą hejtu. W obronie partnerki stanął Taco HemingwayIga Lis została zaatakowana przez Internautów. Przerobione zdjęcie z obraźliwym komentarzem pojawiło się na jednym z Instagramowych profili. Taco Hemingway stanął w obronie swojej Hemingway okiem Igi Lis. Raper po latach opublikował pierwsze prywatne zdjęcie Taco Hemingway to artysta, który stroni od mediów społecznościowych. Po prawie rocznej przerwie raper udostępnił na swoim instagrmowym profilu zdjęcie. Jak się okazuje, autorką fotografii jest ukochana, Iga Lis. Iga Lis. Chce zostać modelką? Już podjęła decyzjęJakiś czas temu córka Kingi Rusin - Iga prezentowała na wybiegu jedną z kolekcji duetu Paprocki & Brzozowski. Czy to początek jej kariery w modelingu? O decyzji córki Kinga Rusin powiedziała dziennikarce Dzień Dobry TVN Agnieszce Jastrzębskiej. Kinga Rusin. Mama z ręką na pulsieMłodsza córka Kingi Rusin podpisała niedawno kontrakt ze znaną agencją modelek. Czy dziennikarce odpowiada droga, jaką obrała jej pociecha? Jakie warunki stawia Kinga, by Iga mogła spełniać marzenia o karierze w modelingu? Czy Kinga Rusin jest wymagającą mamą? Z prowadzącą Dzień Dobry TVN rozmawiała dziennikarka Agnieszka Jastrzębska. Kinga Rusin: "Nie ma szóstek, nie ma zabaw"Mówi się o tym, że młodsza córka Kingi Rusin - Iga chciałaby być modelką. Jakiś czas temu zadebiutowała na wybiegu u projektanta Łukasza Jemioła. Czy prowadząca Dzień Dobry TVN popiera wybór młodszej córki? A co porabia starsza córka Kingi Rusin? Sprawdziła to dziennikarka Dzień Dobry Agnieszka Jastrzębska.
Magdalena Ogórek niedawno poinformowała, że jej 17-letnia córka planuje studiować za granicą, jednak nie stać ją na to, aby sfinansować naukę na Uniwersytecie Oksfordzkim i szuka alternatyw. Nie tylko pociecha prezenterki pragnie studiować poza Polską. Świat podbija także córka Kingi Rusin, Iga, czy Jana Englerta, Helena. 6 Zobacz galerię Paweł Wrzecion / MW Media Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google Magdalena Ogórek zdradziła, że jej córka marzy o studiach na kierunku "Historia i polityka" na Uniwersytecie Oksfordzkim, jednak ich koszt przerasta jej możliwości finansowe. Czesne dla studentów Oksfordu obecnie wynosi około 20-40 tys. funtów rocznie, jednak jest to zależne od wybranego kierunku. Prezenterka dodała, że szuka innego rozwiązania i przygląda się uniwersytetom w Austrii i we Włoszech. Nie tylko córka Ogórek decyduje się wyjechać za granice naszego kraju. Zobacz, czyje dzieci uczyły się w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych. Dzieci gwiazd, które studiują za granicą. Ich nauka sporo kosztuje 1/6 Helena Englert — córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny Paweł Wrzecion / MW Media Córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny poszła w ślady rodziców i studiowała aktorstwo za granicą. Uczyła się w prestiżowej New York University Tisch School of the Arts, a miesięczny koszt studiów wynosił około 30 tys. zł. Niestety pandemia pokrzyżowała plany nauki Heleny Englert, bo amerykańska szkoła zmieniła tryb nauczania. Córka aktorów postanowiła wrócić do Polski i podjąć naukę w warszawskiej Akademii Teatralnej. 2/6 Chris Cugowski — syn Krzysztofa Cugowskiego Chris Cugowski, syn Krzysztofa Cugowskiego jest absolwentem University of Winchester w Wielkiej Brytanii, gdzie studiował aktorstwo. Obecnie dla studentów zagranicznych koszt zaczyna się od 14 tys. funtów rocznie za studia licencjackie, co wynosi prawie 80 tys. zł. 3/6 Maria Dowbor-Baczyńska — córka Katarzyny Dowbor Maria Dowbor-Baczyńska studiowała psychologię i filozofię na Uniwersytecie Durham w Wielkiej Brytanii, jednak w trakcie pandemii córka Katarzyny Dowbor wróciła do kraju i zmieniła swoje plany. Obecnie czesne za studia na tym uniwersytecie wynoszą około 20 tys. funtów rocznie, jednak cena może się różnić w zależności od kierunku. 4/6 Iga Lis — córka Kingi Rusin i Tomasza Lisa Paweł Wrzecion / MW Media Córka Kingi Rusin i Tomasza Lisa studiuje historię i stosunki międzynarodowe w London School of Economics. Jak donosił magazyn "Party", czesne miało wynosić 45 tys. za rok. Obecnie w związku z inflacją i Brexitem, może być jeszcze wyższe. 5/6 Julia i Anna Kozińskie — córki Hanny Lis Córki dziennikarki studiują w Amsterdamie, jednak Hanna Lis nie ujawniła, na którym uniwersytecie. — Cieszę się, że weszły w swoje życie i są niezależne. To mnie ogromnie cieszy, że mają to uczucie samostanowienia, które jest ważne dla każdego człowieka (...) Jestem bardzo szczęśliwa, że moje dziewczyny wchodzą w świat z przytupem, co nie wynika z tego, że są uprzywilejowane, bo nie są w żaden sposób — powiedziała w rozmowie z Plejadą. 6/6 Roxana Trojanowska — córka Izabeli Trojanowskiej Jarosław Antoniak / MW Media Córka Izabeli Trojanowskiej i Marka Trojanowskiego, Roxana, kilka lat temu studiowała prawo w Berlinie. Tam znalazła pracę w kancelarii prawnej. Jak podaje portal obecnie studia w Niemczech mogą kosztować nawet 20 tys. euro rocznie. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 5 lipca 2022 17:01 To również Cię zainteresuje
East News Iga Lis i Taco Hemingway razem na wakacjach w Grecji! To Taco robił zdjęcia Idze? Zobacz je! Iga Lis i Taco Hemingway razem na wakacjach w Grecji! To Taco robił zdjęcia Idze? Zobacz je! Nowa para w polskim show-biznesie! Przyłapani! Iga Lis i Taco Hemingway chodzą ZA RĘKĘ po Sopocie! DUŻO ZDJĘĆ Przyłapani! Iga Lis i Taco Hemingway chodzą ZA RĘKĘ po Sopocie! DUŻO ZDJĘĆ Eastnews/Instagram To jest miłość! Iga Lis i Taco Hemingway zadomowili się w Londynie. Pokazali nowe ZDJĘCIA To jest miłość! Iga Lis i Taco Hemingway zadomowili się w Londynie. Pokazali nowe ZDJĘCIA Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
Muzyka, szkoła i tysiące pytań. Iga Świątek jakiej nie znacie 23 lis 20 09:00 Ten tekst przeczytasz w 11 minut Ma swój własny świat, w którym tenis miesza się z muzyką, najlepiej rockową. Zaczynała od pływania, ale basen powodował problemy zdrowotne. Musiała łączyć sport z nauką w szkole, radzić sobie z nieuczciwym sędziowaniem, hejtem po turnieju w Warszawie i kontuzją, przez którą straciła ponad pół roku. Dała radę. Dziś Iga Świątek zaszokowała tenisowy świat i wygrała wielki finał Rolanda Garrosa. O jej życiu i karierze opowiedziały nam osoby, które spędziły z nią mnóstwo czasu i doskonale ją poznały. Świątek już w wieku czterech lat miała swoją pierwszą rakietkę i odbijała piłkę na korcie. Chciała być jak starsza o trzy lata siostra Agata, która też grała w tenisa i potrafiła więcej. Jednak, jak słyszymy od osób, które wówczas widziały je w akcji, to Iga niemal od samego początku miała większy talent Jedna z jej najlepszych przyjaciółek w klasie chodziła do szkoły muzycznej i świetnie grała na perkusji oraz pianinie. Iga za wszelką cenę chciała się czegoś od niej nauczyć i po pewnym czasie potrafiła już zagrać melodię z "Piratów z Karaibów". Zaimponowała wtedy wielu osobom – opowiada wychowawczyni Świątek z czasów szkolnych Iga zawsze zadawała tysiące pytań. Z tematu "ZUS i podatki" płynnie przechodziła do struktury kleru. Można było się w tym pogubić – śmieje się Jolanta Rusin-Krzepota, która przez kilka lat odpowiadała za jej przygotowanie fizyczne Ona ma dar od Boga. Do tego jest otoczona właściwymi ludźmi. Widać, że wykonała świetną pracę ze specjalistami od przygotowania fizycznego i z psycholog Darią Abramowicz – uważa jej były trener Artur Szostaczko Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Miała pojawić się na korcie przed godziną ale wszystko się przedłużało ze względu na wcześniejsze mecze. Ostatecznie Iga Świątek i Włoszka Martina Trevisan wyszły na ćwierćfinał French Open dopiero tuż przed – Byłam nieco ospała, musiałam się pobudzić – przyznała później Polka. Wiedziała, co robić. Jak to często ma w zwyczaju przed meczami, założyła słuchawki i włączyła sobie wielki przebój Guns N'Roses „Welcome To The Jungle”. Gdyby była zbyt pobudzona, postawiłaby na jazz, ale w sytuacji odwrotnej zawsze wybiera ciężkie brzmienia. Zobacz: Roland Garros: Świątek bije kolejne rekordy Piraci z Karaibów na pianinie – Jeśli nie grałabym w tenisa, prawdopodobnie związałabym swoje życie z muzyką – mówiła Świątek w kilku wywiadach. W rozmowie z Red Bullem, którego ambasadorką jest od 2019 roku, Iga opowiada nieco więcej o muzycznej pasji. Fragment: "Uwielbiam Pearl Jam, oglądałam ich kilka koncertów. Eddie Vedder jako wokalista ma w sobie tyle energii, że ciężko oderwać wzrok. Lubię też Pink Floyd, bo to zespół-legenda. Do tego Red Hot Chili Peppers, Amy Winehouse. Można powiedzieć, że moja przygoda z rockową muzyką zaczęła się od Coldplay. To był pierwszy zespół, który naprawdę polubiłam. Kiedy jeździłam na różne turnieje z tatą, a potem innymi trenerami, oni słuchali w samochodzie muzyki, często rockowej i dużo rzeczy mi się spodobało. Ale wśród moich ulubionych zespołów jest też ABBA. Usłyszałam ich kiedyś jako sześcioletnia dziewczynka i zostałam fanką. W szkole dziewczyny słuchały Rihanny, Beyonce, Lady Gagi i innych rzeczy z radia, a ja twardo byłam z ABBĄ". W szkole zdarzyła się sytuacja, która pokazała, że Świątek ma talent nie tylko do sportu, lecz także do muzyki. – Jedna z jej najlepszych przyjaciółek w klasie chodziła do szkoły muzycznej i świetnie grała na perkusji oraz pianinie. Miała na imię Daria. Myślę, że muzyczna pasja je połączyła. Iga za wszelką cenę chciała się czegoś od niej nauczyć i po pewnym czasie potrafiła już zagrać na pianinie melodię z "Piratów z Karaibów". Zaimponowała wtedy wielu osobom – opowiada nam Emilia Wiórkowska, jedna z dwóch wychowawczyń Świątek z Zespołu Szkół Integracyjnych przy ulicy Bonifacego 10 w Warszawie, gdzie nasza tenisistka chodziła do podstawówki i gimnazjum. Na stronie internetowej placówki czytamy, że credo szkoły to integracja, a najważniejsze wartości stanowią: indywidualizm, nowoczesność, tworzenie, rewolucja, człowiek i jedność. "Przekraczaj swoje bariery każdego dnia" – to jedno z mocniej zaakcentowanych zdań skierowanych do uczniów. Iga Świątek, absolwentka szkoły, która skończyła gimnazjum ze świetną średnią 5,6, zwłaszcza teraz, w Paryżu, ogrywając bez straty seta kolejne rywalki, wzięła sobie to zalecenie mocno do serca. Zobacz: "Dżadża" i "Isia" - dwie wielkie damy polskiego tenisa Bardziej ruchliwa od siostry Wysoki, wysportowany, ze spokojnym, ale zarazem pewnym siebie głosem. Tomasz Świątek wygląda jak człowiek, który miał kontakt z zawodowym sportem. Ojciec Igi uprawiał wioślarstwo – w mistrzostwach świata zajmował dwukrotnie piąte miejsce w czwórce podwójnej, był też olimpijczykiem w Seulu w 1988 roku, gdzie Polacy uplasowali się na siódmym miejscu. Wtedy w Korei Południowej nasi zawodnicy liczyli na medal, ale jeden z nich źle się czuł, co mocno wpłynęło na wynik. Pan Tomasz zrozumiał wtedy, że o sukces jest łatwiej w dyscyplinie indywidualnej, gdy wszystko zależy od ciebie i właśnie do takich sportów zachęcał swoje córki. Iga i Agata (dziś nie gra w tenisa, jest studentką stomatologii w Lublinie) zaczynały od pływania, ale często się przeziębiały, miały zapalenie uszu. Tata uznał, że to najwidoczniej nie jest sport dla nich. Wtedy pojawił się tenis. Pan Tomasz lubi opowiadać, że Iga już w wieku czterech lat miała swoją pierwszą rakietkę i odbijała piłkę na korcie. Chciała być jak starsza o trzy lata Agata, która też grała w tenisa i potrafiła więcej. Jednak, jak słyszymy od osób, które wówczas widziały je w akcji, to Iga niemal od samego początku miała większy talent. Zobacz: Mats Wilander: Świątek może zdominować kobiecy tenis – Zaczęła u mnie trenować w wieku sześciu lat. Takie dziecko ma zawsze na początku problem z odpowiednim trafianiem w piłkę i mijają tygodnie, zanim to opanuje. Iga była inna. Charakteryzowało ją olbrzymie zaangażowanie, a wszystko przychodziło jej łatwo. Pamiętam, że bardzo chciała biegać, męczyć się i na wczesnym etapie raz uderzała bekhendem, raz forhendem, często grała też po przekątnej. Widać było, że uwielbia tenis i świetnie czuła się grając w młodym wieku na punkty. Agata też grała dobrze. Była w krajowej czołówce, jeździła do Paryża na turniej organizowany przez firmę Longines dla dzieci do lat 14. Muszę jednak przyznać, że Iga miała większą smykałkę do tenisa od siostry. Była bardziej ruchliwa, a Agata wydawała mi się zbyt spokojna i wyciszona – opisuje Artur Szostaczko, jeden z pierwszych trenerów sióstr Świątek. Szostaczko, dziś prowadzący treningi na Warszawiance, od 41 lat jest związany z tenisem. Był zawodnikiem, reprezentantem Polski, później pracował u nas i w Niemczech, gdzie jedną z tenisistek doprowadził do pierwszej setki na świecie. Mówi, że zetknął się z tyloma młodymi zawodnikami i zawodniczkami, że od razu zauważy, gdy ktoś robi coś dużo lepiej od reszty w danym wieku. – Właśnie tak było z Igą. Dziś ludzie mówią, że jest kompletną tenisistką w wieku 19 lat. Ja lata temu powtarzałem, że ona ma wszystko, by zajść bardzo wysoko – dodaje. Uratowała koleżankę Iga od dziecka najbardziej lubiła nawierzchnię ziemną i była przekonana, że jako juniorka pierwszy wielkoszlemowy turniej wygra właśnie na mączce. Tak też się stało, ale w deblu – w czerwcu 2018 roku w parze z Amerykanką Caty McNally Polka zwyciężyła we French Open. W grze pojedynczej pierwszy był Wimbledon, który Świątek wygrała w tym samym roku (zwycięstwo w finale 6:4, 6:2 ze Szwajcarką Leonie Küng). Rok 2018 był fantastyczny dla Igi, bo w październiku poleciała na Letnie Igrzyska Olimpijskie Młodzieży do Buenos Aires, gdzie w grze podwójnej triumfowała z Kają Juvan. Słowenka, aktualnie zawodniczka numer 103. w rankingu WTA, to do dziś jedna z jej najlepszych przyjaciółek w świecie tenisa. – Doszłyśmy do finału, w którym trafiłyśmy na Japonki Yuki Naito i Naho Sato. Iga mnie podczas tego meczu uratowała. Doznałam kontuzji uda i nie mogłam grać na poziomie na jakim chciałam. Ona była fantastyczna. W drugim secie byłyśmy dwie piłki od porażki, ale ostatecznie udało nam się zwyciężyć w trzech partiach – wspomina Juvan. Zobacz: Historyczna szansa na medal Ale droga Świątek na tenisowy szczyt nie była łatwa. Pan Tomasz opowiada o meczach z przeszłości, w których jego córka musiała walczyć nie tylko z rywalką, ale również z niezbyt uczciwym sędziowaniem. I czasami przegrywała. Trzeba było jakoś się z tym pogodzić, zagryźć zęby i iść dalej. Nienajlepsze wspomnienia wiążą się też z turniejami ITF organizowanymi w Warszawie przez Warsaw Sports Group, agencję sportową, która do 2019 roku reprezentowała Igę. Dwa lata temu Świątek przystąpiła do zawodów rozstawiona z numerem 2, jako świeżo upieczona juniorska mistrzyni Wimbledonu. Oczekiwano od niej wiele, tymczasem Iga skreczowała w pierwszej rundzie przy wyniku 6:7, 1:3 w pojedynku z kwalifikantką Joanną Zawadzką. – Zeszłam z kortu, bo czułam, że nie jestem w stanie grać. Nie byłam gotowa mentalnie. Wygrałam juniorskiego Wielkiego Szlema, a tu trzeba było przestawić się na nową nawierzchnię. Pojawiły się wtedy negatywne komentarze, pierwszy raz wylał się na mnie hejt – opowiadała Świątek w wywiadzie z cyklu "Mój pierwszy raz" na Kanale Sportowym. Rok wcześniej Iga grała w Warszawie z dziką kartą i przegrała w I rundzie w trzech setach (2:6, 6:2, 2:6) z Martiną Trevisan – tą samą, którą teraz w Paryżu pokonała w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Polka w ostatniej akcji doznała wtedy kontuzji stawu skokowego, która okazała się bardzo poważna. – Uraz był pechowy i niecodzienny, a operacja trudna. Na szczęście zakończyła się sukcesem – mówił na naszych łamach Jacek Jaroszewski, lekarz piłkarskiej reprezentacji Polski, który przeprowadzał zabieg. W czwartek, po awansie Świątek do finału French Open, Jaroszewski był gościem TVP Sport. – Czułem wtedy pewną presję, bo wiedziałem, że operuję osobę bardzo zdolną, która postawiła wszystko na sport – wspominał. Operacja się udała, ale Iga przez ponad pół roku nie grała w tenisa. Na szczęście wróciła. I to w wielkim stylu. Najpierw ZUS, później kler Osobą, która odegrała dużą rolę w życiu Świątek, jest też Jolanta Rusin-Krzepota. To ona przez kilka lat dbała o jej przygotowanie fizyczne i podróżowała z nią po całym świecie. – Zaczęłyśmy razem działać w 2015 roku, gdy Iga dołączyła do Warsaw Sports Group, gdzie miałam już pod opieką Kacpra Żuka. Kiedy się poznałyśmy, kręciła się około 200. miejsca w rankingu juniorskim, a w momencie zakończenia współpracy we wrześniu ubiegłego roku Iga była już w czołowej 50 zestawienia WTA – mówi nam pani Jolanta. Jej pierwsze spotkanie ze Świątek nie musiało jednak zapowiadać owocnej współpracy. – Iga była wtedy zamknięta w sobie i wycofana. Nosiła słuchawki, w których leciała muzyka z lat 80. i 90. To było dziwne, bo nikt z jej rówieśników nie słuchał piosenek z tego okresu. Minęło kilka miesięcy, zanim się otworzyła. Przełom w naszych relacjach nastąpił prawdopodobnie podczas wyjazdu na juniorskiego Rolanda Garrosa, w którym z eliminacji doszła do ćwierćfinału – wspomina Rusin-Krzepota, która towarzyszyła zawodniczce z Raszyna w trudnym okresie dorastania. – Przeszłyśmy chyba wszystkie możliwe fazy jej rozwoju fizycznego i emocjonalnego. Ale to były fajne lata. Dziewczyna zamknięta w sobie powoli otwierała się na ludzi, na rozmowy, pokazywała prawdziwą siebie. Piękna historia! Z roku na rok robiła postępy w grze dzięki naturalnemu rozwojowi organizmu, ale też dzięki swojej pracy, do której jednak nie zawsze się przykładała, jak zresztą każdy sportowiec w jej wieku – śmieje się nasza rozmówczyni. – Na początku współpracy bardzo dużo uwagi trzeba było poświęcić na przygotowanie jej ciała do większych obciążeń treningowych oraz turniejowych w przyszłości. Robiłyśmy różne formy prewencji i mobilizacji. Jak najdłużej trzymałam ją z daleka od dużych obciążeń i mocnych treningów siłowych. Teraz wiem, że to była trafna decyzja, pomimo wielu negatywnych komentarzy w środowisku. Postawiłyśmy też na naukę techniki biegania oraz, co może się wydawać dziwne, techniki przyspieszeń. To dało niezwykły efekt – dodaje. Po zwycięstwie Igi w juniorskim Wimbledonie pani Jolanta wraz z trenerem Piotrem Sierzputowskim towarzyszyła jej podczas specjalnej konferencji prasowej, którą zorganizowano na stadionie Legii przy Łazienkowskiej. Wówczas świeżo upieczona mistrzyni stwierdziła, że ma „trudny, ale sprzyjający odnoszeniu sukcesów charakter”. Rusin-Krzepota patrzy jednak na to w trochę inny sposób. – Ten charakter jest raczej specyficzny, a nie trudny. Niestety, często nie pomagał. Szczególnie podczas turniejowych zmagań. Sukcesom sprzyjają za to inne cechy Igi, czyli ambicja, zawziętość, chęć doskonalenia się i upór – podkreśla kobieta, która w przeszłości często i długo rozmawiała z Igą na różne tematy. – Byłam dla niej też opiekunem, przyjacielem. Rozmawiałyśmy o wszystkim. Początki nie były łatwe, nie mieliśmy pełnego sztabu i trafialiśmy na różne ograniczenia. W okresie przejściowym, kiedy nie było przy Idze trenera tenisa, pakowałam do samochodu sprzęt sportowy oraz kuchenny i woziłam ją do czeskiego Prostejova na tygodniowe lub dwutygodniowe treningi z tamtejszymi szkoleniowcami. W trasie miałyśmy czas na rozmowy. Pamiętam, że Iga zawsze zadawała tysiące pytań. Z tematu „ZUS i podatki” płynnie przechodziła do struktury kleru. Można było się w tym pogubić – śmieje się Rusin-Krzepota. Żadnych zaległości Tak szerokie spektrum zainteresowań Igi nie dziwi pani Wiórkowskiej. Choć uważnie obserwowała Świątek w drugiej i trzeciej klasie gimnazjum, nie potrafi powiedzieć, z którego przedmiotu była najlepsza. – Iga była dobra z biologii, z chemii, z fizyki. Pamiętam, że wiele razy pomagała koleżankom rozwiązywać zadania matematyczne, z którymi te sobie nie radziły. Świetnie jej też szło z językiem angielskim, co teraz widać, bo posługuje się nim bez żadnych problemów. Niesamowite dla mnie było to, że Iga, choć wiele podróżowała na turnieje i często była nieobecna w szkole, nie miała żadnych zaległości. Jeszcze podczas wyjazdu kontaktowała się z koleżankami, pytała, co było na lekcji i już tam nadrabiała braki. Kiedy wracała z zawodów, trzeba było ją dopytywać, jak poszło, bo sama z siebie o tym nie opowiadała. Nie chciała tym epatować. Bardzo skromna, normalna dziewczyna, pomagająca innym, gdy tylko była w stanie. Skupiona na nauce, ale jeszcze bardziej na tenisie. Wykorzystywała każdą wolną chwilę. Kiedy było jakieś zastępstwo, jej tata czasami pojawiał się, zabierał Igę na trening i po niecałych dwóch godzinach przywoził ją z powrotem do szkoły. Dzięki temu Iga jest dzisiaj tu, gdzie jest – opisuje wychowawczyni naszej tenisistki. Świątek nie potrzebowała wiele czasu, by w seniorskim tenisie wejść na najwyższy poziom, choć po drodze otrzymała kilka surowych lekcji. W ubiegłym roku w IV rundzie French Open zmierzyła się z Simoną Halep. Mecz trwał 45 minut, Polka wygrała tylko jednego gema. – Nie polecam oglądania tamtego meczu. Przegrałam go w głowie – mówi dziś o tamtej porażce. Rumunka popełniła wtedy tylko pięć niewymuszonych błędów, Iga – 19. Otoczenie Świątek zachowało jednak spokój i nie przejęło się specjalnie rozmiarami porażki. Minął ponad rok, Polka i Rumunka zmierzyły się ze sobą w identycznej fazie tego samego turnieju i tym razem Świątek oddała rozstawionej z „jedynką” rywalce tylko trzy gemy, zachwycając cały świat i sprawiając, że dziennikarz BBC pisał o „występie tak zbliżonym do sportowej perfekcji, jak tylko można to sobie wyobrazić”. Statystyki? Świątek popełniła nieco więcej niewymuszonych błędów, ale jednocześnie zagrała aż 30 wygrywających uderzeń, przy tylko 12 rywalki. Role się odwróciły i trudno się dziwić, że Polka chwilę po zwycięstwie miała łzy w oczach. Jakby nie mogła uwierzyć w to, co właśnie się stało. A stać się może jeszcze więcej, bo w sobotnim finale Rolanda Garrosa zagra z Amerykanką Sofią Kenin – zwyciężczynią tegorocznego Australian Open. – Iga ma dar od Boga. Do tego jest otoczona właściwymi ludźmi. Widać, że wykonała świetną pracę ze specjalistami od przygotowania fizycznego i z psycholog Darią Abramowicz. Nie chcę nic ujmować Agnieszce Radwańskiej, ale to talent, jaki rodzi się w jakimś kraju raz na 100 lat. Niemcy mieli Borisa Beckera i Steffi Graf, a my mamy Świątek. Ona ma wszystko, żeby za jakiś czas być numerem jeden światowego tenisa – mówi trener Szostaczko. Data utworzenia: 23 listopada 2020 09:00 To również cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
iga lis szkoła amerykańska