Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach. 25.09.2022. 12.10.2022 - ostatnia aktualizacja. 100 - lecie śmierci O. Wincentego Kruszewskiego OCarm. (1843 - 1922) z Oborskiego Karmelu. W tym roku przeżywamy 100. rocznicę śmierci, zmarłego w opinii świętości karmelity z Obór, Czcigodnego Ojca Wincentego Józefa Kruszewskiego OCarm. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (1838 – 1862) D. Buszta CP, Święty Gabriel pasjonista, Warszawa 2016. R.S. Pujsza CP (oprac.), Modlimy się ze św. Noszący Szkaplerz święty zapewnia sobie opiekę Matki Bożej w tym życia, a w szczególności w godzinę śmierci. Każdy, kto pobożnie nosi Szkaplerz i naśladuje cnoty Maryi, zostanie wybawiony z czyśćca w pierwszą sobotę po swojej śmierci. Ci, którzy należą do Bractwa Szkaplerznego są duchowo złączeni z Zakonem Ojciec Gabriel był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci związanych w prawosławiem w Polsce. Skit w Odrynkach, gdzie posługiwał, odwiedzały setki pielgrzymów, a przygotowane według jego receptury lecznicze mieszanki („zioła ojca Gabriela”) zdobyły powszechne uznanie. Mnich zmarł 22 listopada w wieku 56 lat. Pożar cerkwi Przyjrzymy się postaci Franciszka Possentiego, w zakonie pasjonistów Gabriel od Matki Bożej Bolesnej. Urodził się w Asyżu w 1838 roku. Miał dwanaścioro rodzeństwa. Wcześnie stracił matkę. Ojciec był gubernatorem miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej. Młody Franciszek najpierw uczęszczał do szkoły pijarów, a potem do Mały Kwiatek – Święta Teresa od Dzieciątka Jezus. Narodzona dla Nieba: 30 września 1897 w Lisieux, w wieku lat 25 lat Jej klucz do świętości: Podobnie jak Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, już w dzieciństwie, po śmierci swojej mamy obrała Najświętszą Marię Pannę na swoją matkę. 13 maja 1883 r., w wieku 10 lat, za Jej pośrednictwem, została cudownie uzdrowiona z lb3bsN1. Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Gdy miał 4 lata, zmarła jego matka. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do Państwa Kościelnego. Pierwsze lata swojego życia Franciszek spędził w różnych miejscach, a to dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w Spoleto. Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał wówczas 12 lat. Sakrament bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który myślał o ożenieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu - i to jednego z wówczas najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca; jako 18-letni młodzieniec pożegnał bliskich i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Te dwa nabożeństwa szczególnie przypadły mu bowiem do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się jego notatnik, w którym zapisywał postanowienia podejmowania coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego Matki. Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - "Świętym uśmiechu". Jest patronem kleryków i młodych zakonników. Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926). W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze św. Bernardynem i św. Reparatą. Jego relikwie znajdują się w Sanktuarium św. Gabriela w Isola del Gran Sasso. Jest patronem studentów, działaczy Akcji Katolickiej oraz księży. Ksiądz Jan Twardowski napisał o nim krótki wiersz: O Gabrielu bledziutki,z bolesnym w ręku obrazkiem; jesteś mi cały - gdy kocham -Szczęśliwym wynalazkiem. Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, zakonnik ( Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Gdy miał 4 lata, zmarła jego matka. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do Państwa lata swojego życia Franciszek spędził w różnych miejscach, a to dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał wówczas 12 lat. Sakrament bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który myślał o ożenieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu – i to jednego z wówczas najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca; jako 18-letni młodzieniec pożegnał bliskich i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Te dwa nabożeństwa szczególnie przypadły mu bowiem do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się jego notatnik, w którym zapisywał postanowienia podejmowania coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso – “Świętym uśmiechu”. Jest patronem kleryków i młodych zakonników. Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926). W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze św. Bernardynem i św. Reparatą. Jego relikwie znajdują się w Sanktuarium św. Gabriela w Isola del Gran Sasso. Jest patronem studentów, działaczy Akcji Katolickiej oraz księży. Ksiądz Jan Twardowski napisał o nim krótki wiersz: O Gabrielu bledziutki,z bolesnym w ręku obrazkiem;jesteś mi cały – gdy kocham –Szczęśliwym wynalazkiem. Źródło: WERSJA PREMIUM: Przejdź do wersji premium Czym jest wersja premium? Dostęp do wersji premium Tu jesteś: ILG Czytelnia Święci i błogosławieni Św. Gabriel od MB Bolesnej Menu: STRONA GŁÓWNA WESPRZYJ ROZWÓJ SERWISU TEKSTY ILG Wybierz miesiąc Dzisiaj Jutro WPROWADZENIE DO LG (OWLG) LI Św. Gabriel Possenti od Matki Bożej Bolesnej (1838-1862) Modlitwa za wstawiennictwem św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej Święty Gabrielu, Ty, żyjąc charyzmatem Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa, odkryłeś tajemnicę doskonałości w kontemplacji Ukrzyżowanego i Jego Bolesnej Matki. Uproś nam łaskę uczestniczenia w Męce Jezusa i niesienia z miłością naszego codziennego krzyża, byśmy mogły mieć udział w dziele zbawienia każdego człowieka. Wypraszaj dar powołań kapłańskich i zakonnych, by nie zabrakło tych, którzy będą nieść pocieszenie i miłosierdzie cierpiącej ludzkości. Otaczaj opieką nasze wspólnoty, niech stają się szkołami modlitwy i głębokiego zjednoczenia z Jezusem ukrzyżowanym. Prosimy Cię także za ludzi powierzonych naszej misji: za zmuszanych do żebrania i do pracy w niewolniczych warunkach. Upraszaj im wyzwolenie i nowe życie. Niech będą szanowane ich prawa i godność. Święty Gabrielu, módl się za nami. (na podstawie przesłania Jana Pawła II do młodych, Teramo, 30 lipca 1985r.)Życiorys Urodził się 1 marca 1838 r. w Asyżu. Był jedenastym z trzynaściorga dzieci. Na chrzcie św. otrzymał imię Franciszek. Jego ojciec, Sante Possenti, pełnił urząd gubernatora Asyżu i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do Państwa Kościelnego. Matką świętego była Agnieszka z domu Friciotti. Pierwsze lata życia chłopiec spędził w różnych miejscach, ponieważ jego ojciec nie zdecydował jeszcze, gdzie utworzyć stałą rezydencję. Kiedy Franciszek miał 4 lata, zmarła jego mama. W roku 1856 rodzina zamieszkała w Spoleto. Franciszek uczył się początkowo u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pomogli mu pogłębić zasady religijne, wyniesione z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium Jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Dbał przesadnie o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Ojca stać było na opłacanie synowi tych form rozrywki. W 1851r. ciężko zachorował. Postanowił wtedy, że, jeśli wyzdrowieje, podejmie życie zakonne. Nie uczynił tego jednak. Historia powtórzyła się, gdy cudownie uniknął przypadkowej kuli wystrzelonej podczas polowania. Jego rodzinę często dotykało cierpienie. W 1848r. zmarł brat, Paweł, w 1853 – brat, Wawrzyniec, wreszcie, na cholerę, zmarła Maria Luiza, siostra, która opiekowała się nim po śmierci matki. W 1853 r. sam poważnie zachorował na gardło. Wyzdrowienie przypisywał bł. Andrzejowi Boboli, którego beatyfikacja odbyła się w tym samym roku. Po raz trzeci postanowił rozpoczęcie życia zakonnego w przypadku wyzdrowienia. Zgłosił się do Jezuitów, lecz znów się wycofał. Pan Jezus stopniowo ogarniał młodego człowieka swoją łaską. Franciszek coraz częściej zatapiał się w modlitwie. Lubił odwiedzać pewnego pustelnika, który mieszkał w Monteluco. Wiele z nim rozmawiał. W 1856r., po śmierci siostry, podczas procesji z antyczną ikoną Maryi Dziewicy w katedrze w Spoleto, usłyszał wewnętrzny głos. Matka Boża pytała, dlaczego nie rozpoczął jeszcze życia zakonnego. Dnia 22 sierpnia 1856 r. zdecydował się wstąpić do Pasjonistów. Ojciec, który chciał, by syn ożenił się, był stanowczo przeciwny tej decyzji, zwłaszcza, że wybrany zakon był wówczas jednym z najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przekonać ojca i 6 września tegoż roku, w wieku 18 lat, wstąpił do klasztoru Pasjonistów w Morovalle. Wybrał zakon, którego celem było życie pamiątką Męki Pańskiej i Boleści Matki Bożej oraz szerzenie tej pamięci wśród ludzi. Przyjął imię Gabriel od Matki Bożej Bolesnej. Wraz z tajemnicą Męki Pana Jezusa ukochał zakonnego ducha pokuty. W XIX wieku, w Europie, mocno nasiliła się obojętność religijna oraz ateizm. Na te czasy przypadły głośne objawienia Matki Bożej: św. Katarzynie Laboure w Paryżu w 1830r., dzieciom w La Salette 1846r. i św. Bernadecie w Lourdes 1858r. W każdym z nich Matka Boża nawoływała do pokuty. Gabriel postanowił iść tą właśnie drogą. Zachował się jego notatnik, w którym zapisywał postanowienia coraz to nowych ofiar. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe cierpienia, byle tylko pocieszyć Serce Boga i Jego Matki. Pan Jezus przyjął zapewne tę gotowość. Ok. 1860 r., w cztery lata po wstąpieniu do Pasjonistów, Gabriel zachorował na gruźlicę kości. Przebywał wówczas w Isola del Gran Sasso w regionie Abruzzo. Tam zmarł nad ranem 27 lutego 1862r. nie doczekawszy święceń kapłańskich. Miał 24 lata. Papież Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym w roku 1908, a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych w roku 1920. Św. Gabriel jest patronem młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej, kleryków i młodych zakonników, diecezji Teramo i Atri, wraz ze św. Bernardynem i św. Reparatą oraz regionu Abruzzo. Swoim kolegom często powtarzał: Miłość za miłość, krew za krew, cierpienie za cierpienie. Pan Bóg nie patrzy na ilość, ale na jakość. Trzeba służyć Bogu wielkim sercem i płomienną duszą. Sanktuarium św. Gabriela należy do najliczniej uczęszczanych miejsc kultu we Włoszech. Za przyczyną świętego ludzie wciąż doznają wielu łask, mają miejsce liczne cuda. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - świętym uśmiechu. Zadbany aż do przesady, przepadający za kartami i tańcem, prawdziwy lew salonowy w czasie wieczorków towarzyskich czy artystycznych imprez. Kwiat młodzieży - powiedzieliby pewnie państwo, gdyby zobaczyli go na ulicy Spoleto, albo jakiegoś innego włoskiego miasta w XIX wieku. Bogaty, wykształcony, rozpieszczony przez życie, bo od 4 roku życia ojciec próbował zastępować mu także i zmarłą przedwcześnie matkę. Nigdy by państwo nie uwierzyli, że właśnie on 22 sierpnia 1856 roku, w wieku 18 lat, wstąpi do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjmie zakonne imię Gabriel. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, bo przecież w centrum duchowości pasjonistów jest nabożeństwo do męki Pańskiej. W jego decyzję z pewnością nie uwierzył ojciec, który miał w planach dla syna ożenek i spokojny rodzinny żywot. Gdzie tam temu delikatnemu bawidamkowi, było się równać z prowadzącymi surowy żywot zakonnikami? A jednak czas pokazał, że pod tą ujmującą wszystkich fizjonomią Gabriela, krył się nieugięty duch i żelazna wola. Skąd to wiemy? Z jego osobistych zapisek, które prowadził przez całe 6 lat zakonnego życia, czyli do momentu, gdy 27 lutego 1862 roku zabrała go z tego świata gruźlica. Jednak ten krótki czas wystarczył, by spisywane pilnie przez Gabriela postanowienia zostały wprowadzone w życie i stały się widocznym znakiem dla innych. Co takiego zdążył wypraktykować nasz dzisiejszy patron? Cieszyć się z dobrego, które przytrafia się innym. Nie działać pod wpływem względów ludzkich ani po to, aby być widzianym, ani dla własnej korzyści, pożytku lub przyjemności, a jedynie dla Boga. Nie tłumaczyć się, a tym bardziej nie składać winy na drugich, czy to otwarcie, czy też w głębi ducha. Nie uskarżać się i nie mówić nigdy o niczyich usterkach, nawet oczywistych. Nie mówić nigdy w sposób szorstki, zdradzający zniecierpliwienie lub w jakikolwiek inny sposób, mogący kogoś urazić. Nikogo nie sądzić źle, ale starać się tłumaczyć ich błędy i niedociągnięcia, zarówno przed innymi, jak i przed samym sobą; wyrabiać sobie i okazywać dobre mniemanie o wszystkich. Nie mówić bez potrzeby. Umartwiać się w zwykłych, codziennych sprawach takich jak jedzenie, czytanie, uczenie się, spacerowanie, słowem we wszystkim, co mam ochotę czynić. Przyjmować każdą rzecz i w każdych okolicznościach, jako zesłaną od Boga dla większego dobra i pożytku, czy będzie to rzecz duża, czy mała i bez względu na to, jak się ona wydarzy. Trwać w obecności Bożej przy pomocy ponawianych raz po raz aktów strzelistych. Tych postanowień dzisiejszego patrona, św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej, jest oczywiście więcej, ale i te wystarczą, by uznać tego nieustannie uśmiechniętego 24-letniego zakonnika, za prawdziwego mocarza. Bo jak inaczej nazwać kogoś, kto ma odwagę zmierzyć się z najtrudniejszym przeciwnikiem w życiu – z samym sobą.

święty gabriel od matki bożej bolesnej